Biblio Piknik Piracki
-
w Klęczany
Wakacje dobiegają końca. Na ich zakończenie, w dniu 27 sierpnia, Biblioteka Publiczna w Klęczanach przygotowała nie lada atrakcję dla dzieci – Biblio Piknik Piracki.
Pogoda w tym dniu była wymarzona. Odpowiednio wcześniej przed imprezą dzieci z aktywu bibliotecznego wspólnie z panią bibliotekarką przyozdobiły ogród, powiesiły koperty z zadaniami, porozkładały rekwizyty i strzałki.
A potem wspólnie oczekiwaliśmy na zaproszonych gości. Punktualnie, o godzinie 11.30, przybyło 16 dzieci, w pięknych przebraniach piratów, a także zaproszona Telewizja Sędziszów.
Morska przygoda zaczęła się od powitania dzieci przez kapitana
„Czy jesteście gotowi na morską przygodę? Chcecie się zaciągnąć na mój statek w poszukiwaniu przygód? Chcecie być piratami? Przed Wami wiele zadań”.
A potem pani kapitan Dorota Paśniewska - Deyzi i bosmanki pomocnicze: Gloria – Pirania i Emilka – Emily zaprosiły do wysłuchania płyty z szantą, puszczonej z adaptera.
Pierwszym zadanie polegało na odnalezieniu miejsca, w którym były ukryte butelka z listem, mapa i bandera piracka.
Następnie dzieci dotarły do statku pirackiego ze zdjęciami dzieci i książką „Trzy małe piratki”.
Kolejnym punktem były Karaiby, a potem dzieci dotarły do Grecji. W każdym punkcie miały do odgadnięcia zagadkę.
Aby mogły dotrzeć do skarbu, musiały przejść chrzest. Każdy z członków załogi był pasowany na pirata mieczem i nadawane zostało mu imię pirackie. Nowo pasowany pirat otrzymywał odznakę Super Pirata.
Sporo radości, szczególnie wśród najmłodszych , wywołały konkurencje sportowe. Miały pokazać, że piraci są sprawni fizycznie i są w stanie pokonać każdą przeszkodę w drodze do celu, jakim jest zdobycie skarbu.
Piratom podobało się przeciąganie liny z chustką i rzut do celu. Puszki były ustawione w piramidkę i należało rzucać w nie piłką tak, by zrzucić jak najwięcej puszek.
Ostatnim przystankiem była jaskinia przy winogronie. Tam na dzieci czekał skarb – czekoladowe monety i słodkości zakopane w żelaznej skrzyni.
„I wielkie szczęście spotkało tych,
Co wyszli na ten brzeg,
Bo pełne złota ładownie są
I każdy bogaczem jest”.
Zabawa przeniosła się na Wyspę Bezludną, w cieniu orzecha, gdzie na dzieci czekał słodki poczęstunek i zabawa przy palmie. Piraci dostawali kokosy z marynistycznymi zagadkami i literami, z których układali hasło.
„Być piratem dobra sprawa, to najlepsza jest zabawa”.
Na koniec imprezy dzieci robiły sobie zdjęcia w foto budce z sylwetką pirata i na pamiątkę otrzymały dyplomy. I zasiedli do wspólnej biesiady ciesząc się z wykonanych zadań i z odnalezienia skarbu.
Ten dzień na pewno na długo utkwi braci pirackiej w pamięci i dostarczy jej miłych wspomnień.