15 luty 2022 - Poznajemy zawód weterynarza na podstawie serii „Misia i jej mali pacjenci”. Wykonujemy zwierzęta z wytłaczanek do jajek
-
w Aktualności
Kim jest dziewczynka o imieniu Misia? Kto leczy i kogo w Lipowej Klinice? Czy chcielibyście, jak ona, rozumieć mowę zwierząt? Na czym polega praca weterynarza? W jaki sposób można zrobić zwierzątka z wytłaczanek do jajek?
Na te pytania dzieci znalazły odpowiedź podczas pierwszych zajęć akcji „Ferie w Bibliotece”. Poznały pięknie ilustrowaną serię książeczek „Misia i jej mali pacjenci” autorstwa Anieli Cholewińskiej - Szkolik. Jej bohaterką jest dziewczynka Misia, której rodzice prowadzą klinikę weterynaryjną. Rudowłosa 7 - latka ma niezwykły dar – rozumie mowę zwierząt. Ta umiejętność pomagała jej w leczeniu czworonożnych przyjaciół.
Na początku spotkania czytaliśmy fragmenty książeczki „Misia jej mali pacjenci - Leśne Przytulisko”. Wszystkie części serii mają wspólną cechę - są wzruszające i pełne miłości do zwierząt.
Po lekturze staraliśmy się odpowiedzieć na pytania: czym jest mowa zwierząt, jak nauczyć się ją odczytywać i rozumieć. W tym celu dzieci bawiły się w kalambury. Jedna grupa prezentowała różne zachowania zwierząt, np. „kot, który liże”, „pies, który się bawi”. Zadaniem drugiej było odgadniecie poprawnej odpowiedzi.
Dzieci zastanawiały się także nad tym, jak można pomóc chorym zwierzątkom. W tym celu oglądnęły tekturową makietę lecznicy weterynaryjnej, na której znajdowały się różne gabinety do diagnostyki zwierząt (rtg, usg, chirurgiczno – ortopedyczny, badań kontrolnych). Następnie losowały karteczkę z poleceniem:
„Kanarek ma chore, złamane skrzydełko. Ptak chciałby pofrunąć, ale nie może. W jaki sposób możesz mu pomóc? Do jakiego gabinetu powinien trafić?”
Potem wcielały się w wylosowane zwierzątko, naśladowały jego głos, jak się porusza i jakie ma schorzenie.
Rozmawiały o zawodzie weterynarza, korzystając z książki Karoliny Prewęckiej „Kim będę…”.
Weterynarzem mianowaliśmy Tomka, który słynie ze znajomości ptaków. Zaskoczył wszystkich znajomością słowa „ornitolog”.
Dzieci zadawały mu pytania związane z "jego" zawodem, na które on chętnie odpowiadał.
Hasłem w rozwiązywanej krzyżówce było oczywiście słowo "weterynarz".
Wszyscy z zapałem przystąpili do pracy plastycznej, którą były zwierzątka z wytłaczanek do jajek. Powstały myszki, kurczaczki, ptaszki i łabędź.